Jak obrócić płód z pozycji pośladkowej do prawidłowej – główką w dół i uniknąć cesarskiego cięcia?

Oto przepiękna alchemia Ognia i Wody! Żar moksy na kanale Wody.

Czytajcie pomocne i konkretne wskazówki – nawet jeśli nie macie możliwości skorzystać z wizyty w gabinecie akupunktury!

Poznałyśmy się, gdy Pacjentka była już w 34 tygodniu ciąży. Nie miałam więc okazji, by przez całą ciążę wzmacniać Qi i energię Yang – odpowiedzialne za swobodny przepływ, ciepło, tzw. ogień Nerek, rewitalizujący cały organizm, dający życiodajne siły, także podczas porodu i połogu. Przyszła Mama skarżyła się na obrzęki (niedobór Yang), więc oprócz standardowego wzmocnienia i harmonizowania, właśnie tym zajęłyśmy się podczas pierwszej sesji akupunktury. Przed drugą wizytą okazało się, że dziecko ułożone jest w pozycji pośladkowej. Zmartwiony ginekolog zapowiadał cięcie cesarskie. Mamy jednak swoje sposoby!

Wykonałam jeden zabieg moksybucji na Zhiyin, czyli 67 punkcie, ostatnim na meridianie Pęcherza Moczowego. To najdłuższy kanał ze wszystkich 12 głównych meridianów biegnących przez nasze ciała, a punkt  ten jest najbardziej tętniącym życiem na najbardziej energetycznym kanale aktywującym macicę. (Po 41 tygodniu ciąży nakłuwamy ten punkt, by wywołać poród! W zdrowej ciąży nakłuwanie go jest zakazane, ze względu na jego silny ruch zsyłający).

Rozżarzonym cygarem moksy (sprasowana bylica pospolita) ogrzałam wskazane punkty, a kolejne zabiegi Pacjentka wykonywała już w domu. Po 4 dniach lekarz potwierdził prawidłowe ułożenie dziecka. Przepiękna alchemia Ognia (moksa) i Wody (meridian Pęcherza Moczowego – Elementu Wody)…

To nieprawda, że tylko inwazyjne metody będą skuteczne i nie jest prawdą, że nie są znane powody działania moksybucja… Medycyna chińska od starożytności doskonale tłumaczy mechanizm działania zabiegu. Oczywiście wymaga to znajomości i zrozumienia fundamentów i głębi myśli chińskiej – jej niezrównanego wglądu i rozumienia wszelkich przejawów życia. Jeśli lekarze mówią, że nie ma wytłumaczenia dlaczego coś działa, to znaczy, że po prostu jeszcze go nie poznali.

Około 25% dzieci przed 28 tygodniem pływa w łonie w pozycji pośladkowej. Po 32 tygodniach liczba ta spada do 7%. Zanim ciąża jest już w pełni zaawansowana, liczba ta spada do 3-4%.
W nielicznych sytuacjach pewne czynniki utrudniają przewracanie się dziecka główką w dół. Mówi się o wpływie ilości płynu w macicy (za dużo lub za mało), położeniu łożyska lub obecności więcej niż jednego dziecka. Medycyna zachodnia nie podaje konkretnego powodu problemów z prawidłowym ułożeniem. Zaobserwowano jednak kilka czynników, które korelują z tym syndromem:

– niedoczynność tarczycy

– nisko położone łożysko lub inna niekorzystna pozycja, która wpływa na zdolność dziecka do obracania się

– zaburzenia równowagi miednicy, które wpływają na kształt i przestrzeń macicy

Dwa ostatnie czynniki są dość logiczne, ale lekarzom trudno wytłumaczyć dlaczego niedoczynność tarczycy może mieć związek z niemożnością obrócenia się płodu… Dla terapeutów medycyny chińskiej nie będzie to jednak zagadką. Zwolniony metabolizm, odczuwanie zimna, lodowate stopy i dłonie, sztywne lędźwie, zmęczenie, brak energii, obrzęki, etc. – cała gama objawów związana z niedoczynnością tarczycy to spektrum niedoboru Qi, a zwłaszcza jej aspektu Yang. Odpowiada ona w wielkim skrócie za nasz wewnętrzny Ogień, dbając o ciepło, cyrkulację energii i płynów, także ogień trawienny. Wyobraźmy sobie kociołek gęstej zupy, który wyjęliśmy z lodówki. Wszystko w nim stoi, nieruchome, zestalone. Postawmy go jednak na ogniu i obserwujmy jak od dołu zaczyna się rozgrzewać, mieszać, cyrkulować, rozrzedzać i uwalniać aromaty… Ciepło z dołu wędruje w górę, sięgając każdego składnika zupy, czyniać ją strawną, odżywczą i pełną energii.

Dokładnie tak samo dzieje się w naszych ciałach, gdy nakłuwamy, a jeszcze lepiej – nagrzewamy odpowiednie punkty akupunkturowe. Niedoczynność tarczycy „robi w naszym ciele zimę”, a w zasadzie – zimno w ciele (niedobór Yang Qi, spowodowany między innymi wyziębiającymi pokarmami, wyziębianiem ciała (morsowanie… zły ubiór podczas zimnej, wietrznej pogody, etc.) powoduje zwolnienie metabolizmu). A zimą płyny przestają krążyć w przyrodzie, zestalają się, wszystkie sztywnieje i nieruchomieje. Takim Pacjentom potrzeba ognia. Jeśli przyszła Mama odczuwa część powyższych objawów, jej ciało, a więc także jej dziecko również doświadczy spadku sił. Rozwój płodu może być spowolniony, a naturalne procesy zachodzące w macicy zaburzone. Obszar pod pępkiem to dla klasyków medycyny chińskiej miejsce pełne mocy. Znajduje się tam punkt Dan Tian, potężne źródło energii. Stamtąd czerpiemy źródłowe siły i połączenie z kosmosem, którego jesteśmy nieodłączną częścią. Dzięki stymulowaniu określonych punktów akupunkturowych, możemy przywrócić pierwotny Ogień Życia, regulując tym samym całe spektrum niezwykle ważnych procesów niezbędnych dla długiego, pięknego życia.

Warto zauważyć także  że problemy z tarczycą, ucisk w biodrach lub nierówne ustawienie kości krzyżowej często wiąże się z emocjami, traumą… (Jak wiele innych przyczyn chorób i dolegliwości…).

W akupunkturze istnieje podstawowe przekonanie, że ciało zawiera wiele ścieżek. Biegną one wzdłuż różnych części ciała, łącząc się z powięziami, mięśniami i narządami. Mają własne funkcje. Korelują również z różnymi emocjami. W medycynie chińskiej uważa się, że długotrwałe trzymanie się silnych emocji może uszkodzić i zagrozić funkcjonowaniu różnych ścieżek / meridianów. To nie przypadek, że meridian, związany z frustracją i złością, przebiega przez szyję i ramiona. Jest to również ten sam meridian, który biegnie wzdłuż bioder i kości krzyżowej.

Akupunkturą klasyczną zawsze działać więc będziemy na przyczynę dolegliwości, szukając jej źródła w przebiegu meridianu (dzięki badaniu pulsu, palpacji ciała, etc.). Stymulacja określonych punktów korelujących z funkcjami meridianów da ciału i umysłowi instrukcję jak wrócić do harmonii.

Moksybucja czyli promieniowanie cieplne stymuluje punkt i przenosi ciepło wzdłuż meridianu (w przypadku nieprawidłowej pozycji płodu – wzdłuż meridianu Pęcherza Moczowego), który przechodzi przez macicę. Daje to efekt tonizujący i rozgrzewający, wyzwalając także hormony rozluźniające mięśnie macicy i i wpływające na rozluźnienie dziecka. Efekt rozgrzewający dodaje również Twojemu dziecku więcej energii, dzięki czemu staje się bardziej aktywne, zwiększa to szanse, że samo się odwróci.

32-34 tydzień ciąży to idealny czas na taką terapię. Płód nie jest zbyt duży i na ogół jest wystarczająco dużo czasu i miejsca, aby pomóc mu w zmianie pozycji. Czasem, warto rozpocząć procedurę już po 30-31 tygodniach, jeśli dzięki USG wiemy, że dziecko z powodów anatomicznych może mieć problem z prawidłowym ułożeniem (rozmawiaj ze swoim lekarzem). Wcześniejsze rozwiązanie tych zaburzeń pomaga nam uniknąć lęku przed „ściganiem się z czasem” pod koniec ciąży.

Jak wykonać zabieg moksybucji, by pomóc dziecku w ruchu w dół?

Schematy leczenia są różne, ale najlepiej terapię wykonywać 15–20 minut dziennie przez maksymalnie 10 dni. Nie ma żadnych skutków ubocznych dla matek i dzieci.

Instrukcja:

  • Za pomocą świecy lub zapalniczki podpal jeden koniec pałeczki moksy. Możesz użyć moksy bezdymnej. Dostaniesz je w sklepach internetowych dla terapeutów medycyny chińskiej.
  • Zanim sztyft naprawdę wchłonie ciepło i zacznie świecić na czerwono, może minąć kilka minut.
  • Moksę wykonuj nad punktem Pęcherz Moczowy (Bladder 67). Punkt znajduje się w zewnętrznym kąciku paznokcia u małego palca stopy.
  • Trzymaj patyk moksy w odległości 1-2 cm od punktu. Poczujesz na skórze delikatne ciepło.  Gdy zrobi się zbyt gorąco, możesz nieco cofnąć cygaro. Uważaj, by moksa nie dotykała skóry.
  • Wykonuj zabieg przez 15 minut po jednej stronie, a następnie zrób to samo na małym palcu drugiej stopy, przez także przez 15 minut.

Wariant: Poproś męża o nagrzewanie obu punktów równolegle przez 15 minut.

  • Podczas spalania moksy wytwarza się popiół. Co kilka minut zeskrobuj popiół z patyka na popielniczkę. Jeśli jest za dużo popiołu, może on spaść z patyczka powodując oparzenia.
  • Po zakończeniu zabiegu umieść patyk moksy w pustym słoiku i szczelnie zamknij pokrywkę, aby zgasić ciepło.
Moksę można wykonać na sobie, jednak zachęcam, żeby ktoś inny zrobił to dla Ciebie. Pozwala to na odprężenie i doświadczyć zabiegu w pełni. Terapię wykonuje się raz – dwa razy dziennie przez 10 dni.

Większość kobiet zgłasza, że dziecko staje się bardzo aktywne podczas kuracji moksą i przez pewien czas po niej. Zaraz po zabiegu warto przyjąć pozycję na rękach i kolanach, aby dać dziecku jak najwięcej miejsca na poruszanie się i ułożenie głową w dół.

Jeden z naszych znakomitych nauczycieli, taoistyczny mistrz Jeffrey Yuen, podaje dodatkowe zalecenia, zwiększające skuteczność terapii do 100%. W starożytnej chińskiej tradycji medycznej opartej na przekazach ustnych, zalecano by Pacjentka w trakcie terapii leżała na plecach z ugiętymi kolanami i biodrami oraz z poduszką umieszczoną pod obszarem krzyżowym. Ma to na celu przechylenia miednicy. W tradycji chińskiej pozycja ta pozwala na „otwarcie” meridianu Pęcherza Moczowego.

Pozycja głowowa jest jak podstawa, zarodek, z którego wykiełkuje podróż nienarodzonego dziecka. Ponieważ meridian PM, między innymi reguluje ruchy mięśni, konieczne jest, aby mięśnie z nim korelujące nie były napięte. Meridian PM rozwija się wzdłuż tylnej części ciała, dlatego w celu otwarcia punktów akupunkturowych konieczne jest przyjęcie pozycji rozluźniającej mięśnie przykręgosłupowe i udowe. Dzięki temu lordoza kręgów i utrzymywana przez nie kifoza znikają. Ponieważ w okresie przedporodowym matka jest pośrednikiem nienarodzonego dziecka, nie mogąc bezpośrednio leczyć dziecka, przekazujemy matce przesłanie i fizjoterapię, a ona wysyła to dziecku. (rys. materiały z kursu).

Kolejną pomocą dotyczącą pozycji kobiety w ciąży może być dyscyplina Qi Gong. To tradycyjna chińska technika obejmująca trzy filary: postawę, oddech i intencję. Oddychanie to idea, że siły Nieba (związane z Yang i światłem) są przenoszone przez oddychanie na Ziemię (połączone z Yin i ciemnością), która pochłania je i przekazuje człowiekowi. Ta dynamika odzwierciedla alchemiczny związek pomiędzy Ogniem i Wodą. Meridiany, przez które człowiek otrzymuje siły Nieba za pośrednictwem Ziemi, to meridiany związane z Elementem Wody – Yin dla matki (Nerka 1) i Yang dla płodu (Pęcherz Moczowy 67).

Postawa ze zgiętymi kolanami i biodrami oraz miednicą pochyloną do przodu jest typowa dla każdego stylu Qi Gong, który koncentruje się na dolnym Dan Tian lub miednicy. Pozycja na plecach stymuluje Płuca, organ zarządzający Wei Qi (Qi ochronne). Matka ćwiczy w tej pozycji oddychanie spontaniczne, automatyczne, instynktowne – połączone z Wei Qi. Ta pozycja i oddychanie pozwalają „odpuścić”, aby mogło się wydarzyć to, co spontaniczne i naturalne. Aspekt intencji uzyskuje się natomiast, sugerując, że to ojciec (ten, który daje synowi (dziecku) reguły, wg starodawnych tradycji) przeprowadza leczenie moksybucją…

Piękna unia Matki, Ojca dla Dziecka…

Jeśli terapia nie przyniosłaby efektu, ze względu na większe niedobory energii, warto udać się na zabieg akupunktury i moksybucji na punktach BL65 i SI1. Zabieg ten kieruje energię do pępowiny, czyli źródła odżywienia dziecka.

Szanse na odwrócenie dziecka dzięki opisanym procedurom sięgają  100%! Wszystko zależy oczywiście od kondycji Mamy, momentu rozpoczęcia terapii. Jeśli w trakcie ciąży jest pod opieką terapeuty, ryzyko nieprawidłowego ułożenia dziecka jest niewielkie lub żadne.

Jeśli terapia nie przyniesie skutków lub nie zostaje zastosowana, przyszłym Mamom lekarze proponują technikę zewnętrznego odwrócenia głowy (ECV). Jest jedną z najczęściej wykonywanych na Zachodzie procedur korygujących, ze wskaźnikiem powodzenia między 35 a 57% u pierworódek. Zabieg ten wiąże się jednak z pewnym ryzykiem zarówno dla matki, jak i dziecka i musi być wykonywany przez przeszkolonego ginekologa w szpitalu, gdyż w przypadku pęknięcia błon może być konieczne pilne cięcie cesarskie…

Jeśli i ta procedura nie zostanie zakończona sukcesem, bardzo często lekarze decydują się na cięcie cesarskie. Zdaje się, że coraz rzadziej przyjmuje się porody pośladkowe.

Warto więc poświęcić czas i intencję naturalnemu zabiegowi moksybucji, by zapewnić sobie przepływ Yang Qi i pomóc dziecku w przyjęciu prawidłowej pozycji do porodu 🙂
Aneta Murakowska

Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *