Księżycowa terapia

KSIĘŻYCOWA TERAPIA

Zaskoczę Was, jeśli powiem, że kobiecy cykl miesiączkowy powinien być zsynchronizowany z fazami Księżyca? Rozmawiałam niedawno z zaprzyjaźnionym ginekologiem z kliniki leczenia niepłodności, pytałam go czy zaobserwował, że zdecydowana większość kobiet miesiączkuje w okolicach nowiu lub pełni. Sprawdźcie same! I skoro Księżyc, co powszechnie wiadomo, zarządza pływami wód na Ziemi, oczywistym jest, że wpływa także na płyny w naszych organizmach i nie tylko!

Wiedzą o tym fryzjerzy, ogrodnicy, zwierzęta i… lunatycy. Zapytajcie także rybaków kiedy najlepiej udać się na łowy, zielarzy – kiedy zbierać i suszyć zioła, czujnych stomatologów i chirurgów – kiedy pacjenci są podatniejsi na ewentualne krwotoki. Ginekolodzy wiedzą, że podczas pełni zwiększa się liczba porodów, a psychiatrzy w ośrodkach zwiększają czujność w obserwacji pobudzonych bardziej niż zwykle pacjentów.

Nów (brak Księżyca) oznacza odpływ, czyli krew nie jest wtedy utrzymywana w naczyniach, macicy i to idealny moment na miesiączkę. To dobry czas na oczyszczanie organizmu, odpoczynek, wyciszenie się. Owulacja natomiast powinna przypadać w okolicach pełni. Hormony dążą do pełnego rozkwitu, mamy więcej energii, pomysłów, witalności (czasem za dużo, stąd całkiem powszechna bezsenność w te jasne noce).

Jeśli nasze cykle nie są zgodne z naturalnymi rytmami przyrody, niemal na pewno doświadczymy okołomenstruacyjnych dolegliwości: PMS, nieregularność cyklu, opóźnione lub przedwczesne krwawienia, bóle okołoowulacyjne, plamienia w środku cyklu, bolesność piersi, problemy z koncentracją, pogorszenie nastroju…

Część moich pacjentek czuje się gorzej podczas owulacji niż przed miesiączką… Trudniej wtedy o poczęcie, skoro kobieta zamiast chęci bliskości, pała żądzą wyładowania buzujących emocji…

Na szczęście akupunkturą jesteśmy w stanie zharmonizować cykl i zgrać go z fazami Księżyca. Zazwyczaj zajmuje to około 3-6 cykli.

Zyskujemy wtedy naturalny zdrowy rytm, miesiączka i owulacja przychodzą bezobjawowo, poprawia się płodność, a terapia nabiera głębszego wymiaru. Lubię tak współpracować z Naturą 🙂

Kto chętny na księżycową terapię? 🙂

Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *