Pamiętacie o DOJO? I jak dbacie o Śledzionę i Żołądek czyli Element Ziemi? Kilka wpisów wcześniej pisałam o trwającym do 12 sierpnia, 18-dniowym okresie przygotowującym nas do łagodnego wejścia w kolejną porę roku.
U mnie dziś oczywiście ciepłe śniadanie tym razem na słodko, co nie zdarza się często.
Congee (1 porcja ryżu (pół na pół brązowy i dziki, dzięki czemu smakuje orzechowo) i 5 porcji wody, gotowany 4 godziny)
Zupa owocowa z tego, co Śledziona lubi najbardziej (jagody, wiśnie, czereśnie, morele, kardamon, który osuszy słodką wilgoć, gwiazdka anyżu i goździk, ksylitol. Do zagęszczenia kudzu, które też ma świetne właściwości – czytaj niżej – lub ulubiony kisiel czy budyń).
Nie mogłam się zdecydować czy posypać mielonym białym sezamem czy łuskanymi nasionami konopi… Wiecie co w końcu zrobiłam?

A więcej o kudzu tu:
http://homnis.pl/zamiast-papierosa-korzen-kudzu-naturalny-…/
Poprzedni wpis o DOJO: